8 września, cykl „Gdy świat był młody – mity Greków”, spotkanie z prof. Krzysztofem Mrowcewiczem pt. „Mity: koniec i początek”
Jak wyglądały początki świata? Chrześcijanin może odpowiedzieć za Biblią Tysiąclecia:
„Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię”. Starożytny Grek znajdował się w trudniejszej
sytuacji, nie dysponował bowiem świętą księgą, która jednoznacznie wskazywałaby na
jedynie słuszną wersję mitu o powstaniu świata. W jednych przekazach na początku była
woda, inne mówiły o plątaninie żywiołów zwanej Chaosem, świat stwarzali tytani albo
bogowie. Które opowieści o stworzeniu świata należały do najpopularniejszych?
„Mitologia” Jana Parandowskiego zaczyna się od zdania: „Na początku był Chaos”. Jest to
oczywiste nawiązanie do Biblii, tu jednak w dziele stworzenia brało udział wiele bóstw.
Najstarszymi z nich byli Gaja (Ziemia) i Uranos (Niebo), rodzice gigantów, cyklopów oraz
olbrzymów mających po sto rąk. Rozczarowany tak szpetnym potomstwem, Uranos strącił je
do Tartaru, nieopatrznie oszczędził jednak Kronosa, który zorganizował zamach na ojca i
przejął władzę. Przy okazji pomógł tworzyć świat, bo z krwi Uranosa powstały prześladujące
zbrodniarzy erynie i bogini miłości Afrodyta. Kronos nie panował jednak długo, bo i jego
pokonał w walce syn. Tak opowiedziana historia tworzenia świata (spopularyzowana przez
Hezjoda) przypomina dzieje kształtowania starożytnego państwa: jego fundamentami są
spiski, zdrady i morderstwa. Makabryczne środki wiodą jednak do chwalebnego celu.
Zdrada i zemsta to motywy obecne także w innych mitach o początkach świata. Do
szczególnie interesujących należy mit pelazgijski, w którym najważniejszą rolę odgrywa
wyłaniająca się z Chaosu bogini Eurynome. Niczym Bóg chrześcijan oddzieliła ona morze od
nieba, ale w daleko swawolniejszy sposób, bo przy pomocy tańca. Aby prócz oceanów
pojawiła się ziemia, a na niej flora i fauna, Eurynome potrzebowała już wspólnika, stworzyła
zatem węża Ofiona. Została przez niego zapłodniona, po czym zniosła jajo, z którego wykluły
się ziemia, zwierzęta i rośliny. Niestety Ofion okazał się nad wyraz zarozumiały i po
zamieszkaniu z boginią na Olimpie zaczął deklarować, że to on jest stwórcą świata.
Eurynome uznała, że najwłaściwszą karą dla węża będzie zmiażdżenie mu piętą głowy,
wybicie zębów i uwięzienie w ciemnej jaskini.
W orfickim wariancie mitu o tym, co było na początku, Eurynome zastępowała Noc, a jej
partnerem został Boreasz – personifikacja północnego wiatru, mającego, jak niegdyś
wierzono, możliwość zapładniania. Owocem miłości tych dwojga było srebrne jajo
(utożsamiane z księżycem), z którego wykluł się Eros, powołujący następnie do istnienia
planety. Stworzycielem był tu więc bóg, którego inna wersja mitu o początkach świata
przedstawiała jako syna Afrodyty. Wreszcie Homer za stwórców świata uważał parę tytanów,
Tetydę i Okeanosa, stanowiącego personifikację morza: miał on opasywać swym ciałem całą
ziemię. Literatura czerpała ze wszystkich tych mitów, w miarę upływu czasu przekształcano
je i wzbogacano o wątki filozoficzne. Coraz rzadziej postrzegano greckich bogów jako realne
byty, zaczynano widzieć w nich symbole, archetypy, personifikacje cnót i namiętności.
W „Uczcie” Platona, gdy mowa jest o Erosie, każdy z rozmówców wyobraża go sobie
inaczej. Fajdros opisuje go jako najstarszego z bogów, dzięki któremu ludzie mogą
dokonywać szlachetnych czynów. Agaton jednak sądzi, że Eros nie mógł jeszcze istnieć, gdy
jego krewniacy kastrowali się i zakuwali w kajdany. Kłóciłoby się to z delikatnością jego
natury. Pauzaniasz z kolei utrzymuje, że Erosów jest dwóch: szlachetny i wszeteczny.
Wreszcie Sokrates przedstawia Erosa jako syna Biedy i Dostatku, który odziedziczył po
rodzicach dążenie do piękna oraz życiowy spryt. Łatwo zauważyć, że poglądy bohaterów
„Uczty” nie mogą się ułożyć w spójną całość, jeden mit o Erosie. Nikt jednak nie zostaje
oskarżony o bluźnierstwo. Wiedza o tym, kim był Eros: jednym z wielu bogów czy
stworzycielem świata – pozostaje tajemna. Ale czy jest przez to mniej święta?