22.10.2015 r. odbyło się spotkanie z p. Piotrem Sypczukiem, zatytułowane „Nasz patron Julian Ursyn Niemcewicz”.

22.10.2015 r. odbyło się spotkanie z p. Piotrem Sypczukiem, zatytułowane „Nasz patron Julian

Ursyn Niemcewicz”.

Zaginiona filiżanka, odnaleziona tabakierka: pamiątki po Niemcewiczu

W ubiegłorocznej inauguracji Muzeum Ursynowa wzięli udział zarówno przedstawiciele władz

samorządowych, jak i ludzie zajmujący się działalnością artystyczną i naukową, a także zwykli mieszkańcy

dzielnicy. Każdy ze zgromadzonych miał zatem coś wspólnego z patronującym ursynowskiej Bibliotece

Publicznej Julianem Ursynem Niemcewiczem. Łączył on przecież karierę pisarza i polityka z zainteresowaniami

naukowymi, a do Ursynowa – dawniej Roskoszy – miał zawsze szczególną słabość. Najlepiej świadczy o tym

sama nazwa dzielnicy, pochodząca od rodowego przydomka Juliana Ursyna. Nie mogło zatem w Muzeum

Ursynowa zabraknąć stałej ekspozycji związanej z Niemcewiczem – jego „gabinetu”. Tak nazwane

pomieszczenie ma przypominać miejsce pracy słynnego autora: wyposażono je w zabytkowe meble,

zgromadzono kopie starych obrazów i rękopisów.

Niestety brakuje w muzeum przedmiotów, z których Niemcewicz korzystał osobiście. Pamiątki po nim

porozsiewane są po wielu polskich i zagranicznych muzeach tudzież prywatnych mieszkaniach. W paryskiej

Bibliotece Polskiej odnajdziemy autografy oraz pukiel włosów Juliana Ursyna, wśród zbiorów Muzeum

Czartoryskich – używane przezeń tabakierki. Także tę najoryginalniejszą, wykonaną z muszli, zapisaną w

testamencie Adamowi Mickiewiczowi. Inną tabakierkę konający pisarz postanowił ofiarować Kniaziewiczowi –

jak ostatnio odkryto, do dziś znajduje się ona w rękach prywatnych, przekazywana z ojca na syna. Niektóre

pamiątki po Niemcewiczu padły łupem złodziei: niedawno wystawiono na sprzedaż list Juliana Ursyna z 1819

roku, własność Archiwum Państwowego w Poznaniu. Kto i w jaki sposób sobie ją przywłaszczył, nie wiemy.

Pośród zaginionych przedmiotów, o których wiemy, że należały do Niemcewicza, szczególne miejsce zajmuje

porcelanowa filiżanka z prezydenckiego serwisu Waszyngtona. Julian Ursyn, autor jednej z pierwszych biografii

tego męża stanu, spędził w jego rezydencji około dwóch tygodni. Gdzie się podziała otrzymana na pamiątkę tego

pobytu filiżanki, trudno zgadnąć. W puławskim Pałacu Czartoryskich można jednak oglądać inną filiżankę, z

której pijał Niemcewicz: jej autentyczność poświadcza dziewiętnastowieczny napis.

Muzeum Ursynowa podobną filiżanką poszczycić się nie może, za to do jego niewątpliwych zasług należy

podtrzymywanie pamięci o niematerialnej spuściźnie Niemcewicza. Priorytetem placówki jest prowadzenie

badań naukowych pozwalających zgłębić wiedzę o dorobku pisarza oraz upowszechnianie tejże. Muzeum

prowadzi digitalizację rękopisów Juliana Ursyna, przygotowuje do druku kolejne tomy Kolekcji

Niemcewiczowskiej, współpracuje z innymi instytucjami kultury w celu wzbogacenia zbiorów. Pozwala

mieszkańcom Ursynowa lepiej poznać historię dzielnicy: dysponuje godnym uwagi zbiorem

dziewiętnastowiecznych rycin, jak również przedwojennych zdjęć i pocztówek. Na jednej z wystaw czasowych

prezentowano historyczne mapy Ursynowa, a pomiędzy nimi – plany rezydencji Niemcewicza, która po latach

miała się przekształcić w dzielnicę Warszawy.

Poszukującym Muzeum Ursynowa pewne problemy sprawia czasem jego lokalizacja. Nawet taksówkarzom

adres „Barwna 8” czasami nic nie mówi. Barwna jest bowiem jedną z najkrótszych ursynowskich uliczek, a

prócz budynku oznaczonego numerem 8 nie stoi przy niej żaden inny. To efekt przemianowania po wojnie

większego odcinka Barwnej na ulicę Surowieckiego i rozbiórki skromnych wiejskich zabudowań, którym

powinny przypaść numery od 1 do 7. Dezorientację pogłębia zwyczajowa nazwa „Czerwoniak”, nawiązująca do

dawnej barwy samotnego bloku, która zniknęła po otynkowaniu elewacji. Warto jednak trochę się potrudzić, aby

nawiązać bliższy kontakt z lokalnym dziedzictwem kulturowym. Może na kolejnej wystawie czasowej Muzeum

zobaczymy podarowaną Kniaziewiczowi onyksową tabakierkę Niemcewicza? Obecny właściciel nie jest temu

pomysłowi przeciwny.

Marta Słomińska

Skip to content







Kontakt mailowy Kontakt Facebook Kontakt YouTube Kontakt instagram

URSYNOTEKA (C) 2018 | Polityka prywatności